Rynek gazu i ropy – ryzyka

ropa ryzykoProblemy finansowe spółek zaangażowanych w wydobycie ropy i gazu przekładają się na inne obszary gospodarki. Przykładowo, w Albercie (Kanada) próg rentowności wydobycia to ok. 100 USD za baryłkę – wydobycie ropy z piasków, koszt wydobycia gazu z łupków obniżył się w 2015 r. do ok. 50 USD za 100 m3. Poziomy te w czerwcu 2014 r. gwarantowały zwrot z inwestycji i bezpieczeństwo ich finansowania. Sytuacja ta jednak się gwałtownie zmieniła – wystąpiło ryzyko rynkowe. Wydobycie miało dynamicznie rosnąć przez kolejne lata. Powstawały tysiące miejsc pracy. Obecnie przykładowo w Calgary zwiększyło się bezrobocie i przestępczość, zaś wiele powierzchni biurowych jest niezagospodarowanych.

Banki, które kredytowały branżę wydobywczą w USA zaczynają szacować potencjalne straty wynikające z niewywiązania się ze zobowiązań przedsiębiorstw gazowniczych
i naftowych (z sektora wydobycia). Pogorszenie sytuacji finansowej przedsiębiorstw wydobywczych może mieć największy wpływ na finanse banków z regionów ze znaczną ilością podmiotów finansujących w ten sposób swe inwestycje. Przedsiębiorstwa ratingowe w następstwie pogorszenia się prognoz spłacalności kredytów zaczęły
w 2016 r. obniżać ratingi niektórych banków poniżej poziomu inwestycyjnego.

W sytuacji pogarszającej się kondycji finansowej wielu przedsiębiorstw z sektora gazowniczego i naftowego, podmioty, które posiadają dobrze zdywersyfikowaną działalność na tych rynkach oraz dostęp do taniego kapitału, mogą przejmować konkurentów i zwiększać swą konkurencyjność, przygotowując się na poprawę koniunktury.

Przedsiębiorstwa z branży wydobywczej także w Europie są narażone na ryzyko związane z podejmowaniem decyzji w sytuacji redukcji cen ropy naftowej i gazu. Dotyczy to nie tylko ryzyka rynkowego, ale także ryzyka strategicznego. Kilka lat temu posiadanie dostępu do złóż tych surowców wydawało się gwarantować pewne zyski (podobnie jak na początku pierwszej dekady XXI w. posiadanie mocy produkcyjnych na rynku energii elektrycznej). Cena surowca znacznie przekraczała jego koszty wydobycia. Sytuacja ta skłoniła polskie koncerny paliwowe Orlen, Lotos, czy PGNiG do zakupów złóż, co miało wzmocnić ich wyniki ekonomiczne. Po załamaniu cen ropy i gazu od 2014 r. wydobycie zaczęło na świecie przynosić straty, podczas gdy marża za przerób i sprzedaż paliw zaczęła przynosić wysokie zyski (odwrócenie wcześniejszej sytuacji):
• koncerny z branży wydobywczej zaczęły ograniczać rozwój nowych projektów wydobywczych;
• rafinerie zaczęły przynosić wysokie zyski.

BP poniósł w roku 2015 blisko 6,5 mld USD straty netto. (od 1994 roku tylko raz zanotowała ona stratę netto: w 2010 r., gdy ujemny wynik przekroczył 3,7 mld USD). ConocoPhillips odnotował w 2015 r. ponad 4,4 mld USD straty netto – wobec 6,9 mld dol. zysku wypracowanych rok wcześniej. ExxonMobil redukcja zysku o połowę – z 32,5 do 16,2 mld USD, Chevron z 19,2 do 4,6 mld USD, Shell z 14,9 do 1,9 mld USD. Chevron stracił na działalności wydobywczej niemal 2 mld USD, choć w 2014 zarobił na niej prawie 17 mld USD, przy czym sprzedaż paliw zapewniła zwiększenie zysku z 4,3 do 7,6 mld USD. W 2015 r. Orlen zwiększył EBITDA do 8,7 mld. zł. (wzrost o dwie trzecie w porównaniu do 2014 r.), Lotos podobnie. Pojawia się pytanie o możliwość zwiększenia portfela aktywów wydobywczych, gdy cena ropy naftowej się obniża. Obie spółki aktywnie przejmują inne przedsiębiorstwa. W sytuacji niskich cen ropy i gazu warunki zakupu aktywów wydobywczych są dobre dla kupującego, ale wyjątkowo niekorzystne dla sprzedającego. Istotne jest oczekiwanie co do przyszłych cen ropy i tu pojawia się ryzyko strategiczne: Każdy zakup bazujący na prognozach zakładających wzrost cen ropy lub gazu bazuje na tych prognozach. Jeżeli jednak prognozy nie znajdą potwierdzenia w przyszłych notowaniach na rynku, oznacza to znaczące straty i redukcję wartości kupionych aktywów. Zaś ograniczenie poszukiwań nowych złóż i co za tym idzie odwiertów dodatkowo zwiększa ryzyko nietrafionych zakupów, czyli ryzyko transakcji.