Zysk banków

Zysk banków po dwóch miesiącach niższy o niemal jedną czwartą niż przed rokiem. Wyniki sektora bankowego za pierwsze dwa miesiące 2021 r. były gorsze o niemal jedną czwartą od ubiegłorocznych. Byłyby jeszcze gorsze, gdyby banki nie zaczęły obciążać klientów opłatami za darmowe dotychczas usługi. Zysk netto sektora bankowego w okresie styczeń-luty 2021 r. wyniósł 1,36 mld zł, co oznacza, że w porównaniu do analogicznego okresu 2020 r. spadł o 24 proc. – wynika z raportu Komisji Nadzoru Finansowego. W samym lutym zysk banków sięgnął miliarda złotych

Upadłość D-Reizen

Sąd ogłosił w poniedziałek, czyli 05  kwietnia  upadłość D-Reizen, jednego z największych operatorów turystycznych w Holandii. Firma miała problemy finansowe od wielu miesięcy, a pandemia Covid-19 praktycznie pozbawiła ją wszelkich dochodów. To pierwsze poważne bankructwo w krajowej branży turystycznej od wybuchu pandemii. D-Reizen – biuro podróży w Holandii, powstało w 1965 i posiada 230 biur sprzedających wyjazdy wakacyjne. Zatrudnia 1100 pracowników w całym kraju. Jak podaje organizacja holenderskiej branży turystycznej ANVR, jest to pierwsze poważne bankructwo w tym sektorze, odkąd zaczęła się pandemia. Organizacja przewiduje, że upadłością zagrożone jest co trzecie biuro turystyczne w kraju.

Inditekst

Inditekst odnotowuje duże spadki w zyskach swoich sklepów. Właściciel takich sklepów jak mi.in. „Zara” podaje, że w 2020 r. zysk netto Inditeksu spadł o ponad dwie trzecie do 1,1 mld euro. Powodem takiego stanu rzeczy była konieczność zamknięcia wielu sklepów stacjonarnych. Aktualnie niekorzystna tendencja odwraca się i na początku 2021 roku spadki względem 2020 roku są szacowane na „jedynie” 4% redukcji. Sytuację poprawiło zmniejszenie kosztów operacyjnych i przeniesienie biznesu do Internetu. Inditekst planuje wznowić działalność stacjonarną w 100% do 12 kwietnia. Niewątpliwie poprawi to sytuację finansową firmy.

Rating Torunia

Fitch Ratings potwierdził międzynarodowe długoterminowe ratingi (Issuer Default Ratings; IDRs) dla Miasta Torunia dla zadłużenia w walucie zagranicznej i krajowej na poziomie „BBB” oraz długoterminowy rating krajowy na poziomie „A+(pol)”. Perspektywa ratingów jest Stabilna.

PMI ryzyko kredytowe – outlook

Poprawia się sytuacja polskich firm. W grudniu wzrósł się popyt na polskie wyroby przemysłowe, co odzwierciedlał pierwszy od września wzrost nowych zamówień. Nastroje przedsiębiorców się poprawiają, co widać po najnowszym odczycie indeksu PMI. Indeks PMI, obrazujący aktywność polskiego przemysłu, w grudniu dość wyraźnie poprawił wynik z listopada. Jego wartość wzrosła z 50,8 pkt. do 51,7 pkt. To oznacza poprawę nastrojów w tym sektorze – kluczowym dla gospodarki. Można mówić nawet o lekkim pozytywnym zaskoczeniu. Średnia typowań ekspertów była na poziomie 51,5 pkt. Indeks PMI opiera się na danych opracowywanych na podstawie miesięcznych odpowiedzi na kwestionariusze przesłane kadrze kierowniczej firm produkcyjnych. Menadżerowie zaopatrzenia odpowiadają anonimowo na pytania dotyczące m.in. zamówień, sprzedaży, zakupów, zapasów, zatrudnienia i cen. Najnowsze statystyki pokazują, że sytuacja w polskim przemyśle stabilizuje się, a sam indeks PMI jest na wyższych poziomach niż przed wybuchem pandemii COVID-19. A w szczycie zamieszania przyjmował wartość niewiele ponad 30 pkt. Kluczowa jest tu granica 50 pkt. Wartość wskaźnika PMI ponad ten poziom oznacza wzrost aktywności przemysłowej, a poniżej tego progu – spadek aktywności. „W grudniu PMI utrzymał się powyżej neutralnego progu 50 szósty miesiąc z rzędu, sygnalizując najsilniejszą od lipca poprawę warunków gospodarczych w polskim sektorze wytwórczym” – czytamy w komunikacie IHS Markit (firmy przeprowadzającej badania). Eksperci wskazali, że w grudniu nasilił się popyt na polskie wyroby przemysłowe, co odzwierciedlał pierwszy od września wzrost nowych zamówień. „Zapotrzebowanie na rynkach zagranicznych także wzrosło (drugie najszybsze tempo ekspansji od niemal trzech lat). Respondenci badania zaraportowali wzmożony napływ nowych zamówień z Europy i z Azji” – wskazano w komunikacie. Jednocześnie w grudniu nasiliły się presje kosztowe, a tempo inflacji było najszybsze od kwietnia 2011 roku. „W grudniu prognozy polskich producentów odnośnie przyszłej 12-miesięcznej produkcji uległy znacznej poprawie. Optymizm biznesowy był najwyższy od maja 2018, a także wyższy niż średnia z badań historycznych (od 2012). Pozytywne nastroje uzasadniano planami wprowadzenia nowych produktów oraz nadziejami na ożywienie gospodarcze po opanowaniu pandemii” Dodaje jednak, że opóźnienia w łańcuchach dostaw wynikały po części ze wzrostu popytu, choć wielu respondentów badania zaraportowało niedobory surowców oraz zakłócenia w transporcie. Pod koniec 2020 r. wydajność polskich fabryk była wciąż ograniczona i choć nowe zmówienia wzrosły, produkcja przemysłowa spadła. W efekcie poziom zaległości produkcyjnych wzrósł, a poziom zapasów wyrobów gotowych się obniżył. Mimo wszystko najnowsze wyniki badań sugerują, że produkcja zwiększy się w nadchodzących miesiącach. Stosunek nowych zamień do poziomu zapasów wyrobów gotowych jest niemal najwyższy od ponad dwóch lat. Ponadto prognozy na przyszły rok uległy w grudniu znacznej poprawie. Przedsiębiorcy spodziewają się ożywienia w dalszej części 2021 po kryzysie wywołanym pandemią.