Elektrobudowa złożyła wniosek o ogłoszenie upadłości

Elektrobudowa rezygnuje z emisji akcji, złożyła wniosek o ogłoszenie upadłości – poinformowała spółka w komunikacie. Po ogłoszeniu upadłości, przedsiębiorstwo ma działać nadal pod zarządem syndyka. Elektrobudowa podała że złożyła wniosek o ogłoszenie upadłości w związku z trwałą utratą zdolności do wykonywania wymagalnych zobowiązań. Elektrobudowa prowadzi obecnie prace przy kontraktach i zleceniach o łącznej wartości umownej blisko 2,5 mld zł.

Elektrobudowa S. A. -to spółka posiadająca swoja siedzibę w Katowicach, notowana na Giełdzie Papierów Wartościowych od 1996 roku. Firma świadczy usługi z zakresu budowlano-montażowego. Jej działalność skupia się na realizacji prac elektroinstalacyjnych, realizuje inwestycje związane z przemysłem energetycznym w Polsce oraz budownictwem obiektów użyteczności publicznej np. budowa elektrowni atomowej w Finlandii. Firma posiada również cztery zakłady produkcyjne, w których wytwarzane urządzenia elektroenergetyczne. Skumulowane przychody ze sprzedaży zakładu sięgnęły aż 763, 5 mln zł w 2018r, a w 2019r. spadły do 381,5 mln zł.

Pomimo rocznej walki o ratunek dla przedsiębiorstwa, w dniu 19.03.2020 Zarząd firmy zdecydował o rezygnacji z realizacji emisji akcji serii F (dokapitalizowania) oraz złożeniu wniosku o upadłość spółki.

Jak podaje Prezes Zarządu – Jacek Podgórski, decyzja ta była podyktowana wyczerpaniem możliwości dalszego finansowania działalności spółki, regulowania zobowiązań oraz brakiem porozumienia z bankami i instytucjami ubezpieczeniowymi.

Problemy Elektrobudowy rozpoczęły się wraz z zawarciem kontraktu z PKN Orlen w Płocku na budowę instalacji metatezy.  Realizacja zlecenia nie przebiegła jednak terminowo, w związku z tym na firmę zostały narzucone kary umowne, które znacznie zachwiały finansami firmy. To też spowodowało pogorszenie relacji z ubezpieczycielami i bankami, które odcięły spółce dostęp do finansowania.

Co więcej zaistniały napięte relacje z innym ogromnym koncernem energetycznym – Tauronem, który również zażądał od spółki wypłaty kar umownych związanych z budową elektrociepłowni w Tychach.

Pomimo trudności Elektrobudowa zdołała wygasić oba powstałe spory, a także zakończyć problemy związane ze związkami zawodowymi w Finlandii (gdzie także pojawiły się komplikacje).

Jednakże to nie zlikwidowało w całości kłopotów spółki, bowiem nadal konieczne było uspokojenie sprawy i odnowienie współpracy z bankami. Istotną kwestią była również emisja nowych akcji, gdyż firma utraciwszy znaczną część finansów, potrzebowała dodatkowych środków do dalszego rozwoju przedsiębiorstwa.

Szansa dla spółki pojawiła się w trzecim kwartale 2019 roku. Wtedy to jeden z inwestorów – Zbigniew Koncewicz, właściciel grupy Zarmen złożył wniosek o przejęcie kontroli nad sytuacją firmy. Zadeklarował w nim objęcie części akcji Elektrobudowy (65% akcji – 31, 5 mln zł) oraz wsparcie finansowe poprzez kredyt kupiecki.

Oczekiwania zarówno ze strony spółki, jak i banków oraz ubezpieczycieli nie odniosły spodziewanych efektów. Firma Zarmen we wrześniu 2019 roku całkowicie wycofała swoją ofertę.

W kolejnych kwartałach pojawiło się jeszcze dwóch potencjalnych inwestorów. Wśród nich znalazła się spółka PG Energy, zarządzana przez Pawła Gricuka. Wykazał on chęć odbudowy firmy, ale jak podkreślił „w innych ramach czasowo – organizacyjnych”

Zainteresowanie sytuacją Elektrobudowy wyraziła również firma inwestycyjna Starhedge. Spółka we wrześniu roku poprzedniego złożyła ofertę objęcia do 32, 99 % emisji akcji serii F. W tej sytuacji Zarząd Elektrobudowy, pragnąc uzyskać środki na zwiększenie kapitału obrotowego, ustabilizować współpracę z dostawcami i podwykonawcami, a także poprawić płynność finansową przedsiębiorstwa, w listopadzie 2019 roku zdecydował o przystąpieniu do realizacji emisji akcji.

Niestety rosnące oczekiwania inwestora okazały się niemożliwe do spełnienia dla spółki Elektrobodowa, a także problemy z uzgodnieniem term sheet (warunków, zasad przeprowadzenia transakcji wejścia inwestora do firmy) przyczyniły się do sytuacji, w której niemożliwe stało skuteczne przeprowadzenie emisji.

Tak też w marcu tego roku, firma zdecydowała o rezygnacji z operacji dokapitalizowania i niezwłocznym złożeniu wniosku o upadłość.

Warto zaznaczyć, że wniosek o upadłość nie przerywa działania spółki. Elektrobudowa nadal będzie działać, ale pod zarządem syndyka, który poprzez odpowiednie instrumenty prawne będzie zarządzał skomplikowaną sytuacja finansową firmy. W ten sposób możliwe będzie dalsze funkcjonowanie działalności spółki i spłata wszelkich wierzytelności.

Zarząd zadbał już o przygotowanie specjalnego planu działania i wyposażył syndyka w odpowiednią wiedzę, zasoby oraz narzędzia niezbędne do zachowania ciągłości operacyjnej i integralności firmy.

Sprawę potwierdzają słowa prezesa Jacka Podgórskiego: „Jesteśmy gotowi wspierać syndyka w okresie przejściowym we wszelkich działaniach mających na celu zapewnienie integralności przedsiębiorstwa, utrzymanie dalszej działalności spółki oraz zabezpieczenie jej majątku.”

EuroCash

W roku 1995 nastąpiło wykupienie hurtowni Cash&Carry Elektromis przez Jeronimo Martins. Następnie w roku 2003 Spółka Jeronimo Martins nie była zadowolona z wyników Eurocashu i bez większego żalu sprzedała sieć hurtowni Luisowi Amaralowi. Na tamten moment sytuacja była bardzo kiepska i wszyscy stawiali że Eurocash upadnie. W roku 2005 pod działaniami Amaralowa Eurocash został wprowadzony na giełdę, co spowodowało 5-cio krotny wzrost wartości spółki oraz pozwoliło jej na dynamiczny i stabilny rozwój. Zaledwie rok później spółka przejęła  Delikatesy Centrum oraz KDWT.2007 rok przyniósł firmie fuzję z PayUp.

W następnych latach dynamiczny rozwój spółki pozwolił na pochłanianie kolejnych mniejszych spółek i firm takich jak Mc Lane Polska, Batna, Premium Distribution. I tak w roku 2010 powstała Akademia Umiejętności EuroCash która otworzyła drzwi do rozwijamy umiejętności m. in. z zakresu zarządzania, standardów pracy w sklepie spożywczym i standardów obsługi. Spółka nie poprzestała na dotychczasowych osiągnięciach i w roku 2011 kontynuując swoją ekspansję przyłączyła PolCater oraz Tradis, dwie wielkie firmy zajmujące się dystrybucją artykułów spożywczych.

2013 rok dał kolejną perspektywę w postaci dwóch wcielonych hurtowni wyrobów tytoniowych Dziembor i Noban. W 2014 nastapiła fuzja z FMCG oraz wchłonięcie PayUp poprzez posiadanie 100% jego akcji, oraz frisco.pl poprzez 44% akcji. Tego samego roku  przyłączono również Inmedio poprzez nabycie 51% udziałów. W 2016 do spółki dołączyły kolejne 3  firmy Przyłączenie Rogala 50% udziałów, FHC-2 50% udziałów oraz PDA 100% udziałów. W 2017 roku do spółki dołączył również Eko Holiding, a w 2018 mila. W roku 2018 nastąpiło również sprzedanie 100% Akcji PayUp do PeP za kwotę  110mln zł.

Od rok 2015 zysk netto spółki EuroCash spadał z każdym kolejnym rokiem i wraz z nim kurczyła się EBITDA, która za rok 2017 stanowiła zaledwie 52% tej z 2015r. problemy te miały miejsce przy regularnie rosnących przychodach. Pogłębiające się problemy w pierwszym kwartale 2018 spółka tłumaczyła zmiana prawa wstrzymującą amortyzację znaków towarowych co jeszcze w całym 2017 roku przyniosło ok. 30 mln złotych strat. Następne zobowiązania z tego tytułu  wyniosły ostatecznie 95,7 mln zł.

Prawdziwym problemem Eurocash  był nazwany przez spółkę hurt niezależny, Cash &Carry. W latach 2015-2016 otwierali nowe placówki tego typu a od 2018 zaczęto redukować ich liczbę, co pociągnęło za sobą zmniejszenie liczby sklepów ABC powiązanych z Eurcash. W 2017 było ich o 1% mniej co utrzymywało ich liczbę w okolicach 8,5 tys, ale szybko spadło do statecznej liczby 4900 lokali i utrzymuje się na tym poziomie.

Kolejna aktualną zmorą EuroCash sa sieci marketów wielkopowierzchniowych coraz liczniej pojawiających się blisko domostw klientów. Doprowadza to do regularnych zamknięć małych, pojedynczych i lokalnych sklepów które nie mają szans utrzymać się w takim otoczeniu. Mniejsza ilość odbiorców i coraz więcej marketów  osłabia mocno pozycję Spółki na rynku i odbiera doskonałą pozycję negocjacyjną wobec największych producentów.

Upadek Zakładów Mięsnych Henryk Kania

Powstałe w 1990 roku przedsiębiorstwo zostało założone przez Henryka Kania w Pszczynie, gdzie juz od wielu lat funkcjonował dobrze rozwinięty przemysł masarski. Pomimo zmieniającej się strukturze rynku, bardzo duża konkurencja i zalewaniu go wędlinami z masowej, znacznie tańszej produkcji przez innych udziałowców rynku, własciciel firmy Kania  nie chciał wchodzić w główny nurt branży i dalej produkował swoje wyroby na tym samym poziomie i według tych samych receptu jak dotychczas. Niestety wysokie koszty produkcji i silna konkurencja bardzo negatywnie wpływały na dochody firmy, a sama firma przestawała być konkurencyjna. W 2003 roku prowadzenie firmy przejął syn, również Henryk, który jako jedyny sposób na uratowanie firmy widział we współpracy z sieciami handlowymi, nie mniej jednak nie widział przyszłości w rozwijaniu własnych sieci sprzedaży. Przez następne lata modernizowane były linie produkcyjne, gdzie maszyny sprowadzano z USA i dostosowywano firmę pod względem wymogów jakościowych, powstały również nowe zakłady. W 2011 podjęli współpracę z siecią sklepów dyskontowych Biedronka, co można było uznać za swoisty przełom w istnieniu firmy. Aktualnie produkty firmy Henryka Kani można było spotkać w większości wielkich sieciach handlowych takich jak Carrefour, Auchan, Leclerc, Intermarche, Kaufland, Lidl itp. Początkiem roku 2012 firma weszła na giełdę poprzez fuzję z IZNS Iława. Spółka w 2015 roku osiągnęła ponad  1mld przychodu. W dalszym Ciągu dokonywała modernizacji i nowych inwestycji przejmując mniejsze spółki.

Przyczyny upadku

Jako pierwszą i największą przyczynę upadku firmy można uznać wiele nietrafionych inwestycji. W pierwszym półroczu 2019 odnotowano astronomiczne 866 mln zł strat netto. porównując to do roku 2018 gdzie informowana o 27 mln zł zysku dla spółki różnica to prawie 900 mln zł. Straty częściowo tłumaczono pomorem świń oraz wzrostem dostępności i cen za surowiec potrzebny do wytwarzania przetworów. Problemy z płynnością finansową musiały pojawić się już wcześniej ponieważ, już od stycznia 2019 pojawiły się doniesienia o poślizgach w płatnościach dla pracowników z Ukrainy zatrudnionych przez pośrednictwo pracy. W czerwcu br. doszło do strajków z powodu niewypłacenia pensji dla pracowników nawet 2 miesiące wstecz. W czerwcu 2019 pojawił się komunikat o obniżeniu całkowitej produkcji z możliwością jej wstrzymania ze względu na brak środków na zakup surowców do produkcji wyrobów.

Alior wypowiedział spółce jedną z umów kredytowych bez zachowania terminu wypowiedzenia i w ciągu 5 dni roboczych oczekuje spłaty z tego tytułu 38,3 mln zł. Na początku czerwca Alior wypowiedział  ZM Kania także umowę faktoringu odwrotnego i w ciągu 7 dni roboczych oczekuje spłaty z tego tytułu 88,4 mln zł.

Zakłady mięsne Henryk Kania odnotowywały ciągłą tendencję spadkową wartości akcji już od 2015 r., kiedy obniżyła się poniżej 3,00 zł za sztukę. Ostatnie doniesienia z trzeciego kwartału 2019 odnotowały poniżej 0,10 zł za sztukę. w dniu 2.10.2019 r. sprzedaż akcji została zawieszona na wniosek KNF. Dnia 30.09.2019 kapitał akcyjny wynosił 6.259 tys. zł. i był podzielony na 125 183 380 akcji .

Zakłady Mięsne Henryk Kania obecnie

Od czerwca ZM Kania znajdują się w trakcie przyspieszonego postępowania układowego. Na początku września Sąd Rejonowy w Katowicach uchylił zarząd własny dłużnika nad całością majątku i ustanowił zarządcę. W październiku rada wierzycieli ZM Kania wyraziła zgodę na wydzierżawienie majątku spółki na 12 miesięcy Cedrobowi za 300 tys. zł miesięcznie. ZW dniu 5.12.2019 r. pojawiła się oficjalna informacja o złożeniu przez wniosku o ogłoszenie upadłości spółki. Nie dojdzie do niego wcześniej niż w 2020 r.

Spółka została również posądzona o wystawianie ponad 5,5 tyś. faktur za transakcje kupna-sprzedaży które nigdy nie maiły miejsca na łączną kwotę 740 mln zł, z czego mieli zyskać aż 28 mln zł z podatku VAT.

Oponeo.pl

22 miało wstępnie 160,98 mln PLN przychodów w listopadzie, co oznacza redukcję o 3% rdr. Jest to wynikiem redukcji sprzedaży opon w III kw. 2019 r. rdr z wyjątkiem SUV-ów i motocykli.