Bankructwa Argentyny

Śmiało możemy stwierdzić ,że jednym z najważniejszych czynników które mogą doprowadzić państwo do bankructwa jest coraz bardziej popularne i rozpowszechniane życie na kredyt. Tyczy się to zarówno pojedynczych jednostek w państwie, jak i krajów zadłużających się w coraz to większych kredytach. Nieudolna władza polityków, sprzyja zatapianiu krajów w długach. Państwa rozwijają się coraz szybciej, dzięki zaciągniętym kredytom. Problemowi bankructwa możemy przyjrzeć się na przykładzie Argentyny. W tym państwie scenariusz powtarza się niemal ten sam. Duża rozrzutność i wydatki większe od zarobków, próby oszczędności wprowadzane przez państwo, recesja gospodarcza oraz przenoszenie sowich kapitałów na rynki międzynarodowe. Te czynniki nie raz doprowadziły Argentynę do bankructwa. Zatem możemy powiedzieć, że Argentyna to jeden z najbardziej notorycznych dłużników w historii świata. Kraj ten nie może sobie poradzić z kryzysem. Tani pieniądz miał skłonić przedsiębiorców i obywateli do pożyczania, inwestowania i kupowania, żeby w ten sposób napędzić gospodarczy wzrost. Jednak przez te wszystkie lata doszło do utraty poczucia ryzyka w państwie. Poczucie ryzyka stracili nie tylko przedsiębiorcy ale i całe państwo. Gospodarka argentyńska kurczy się w szybkim tempie – (tempo wzrostu PKB wynosi -5,8% ). Obecnie w Argentynie panuję kryzys i inflacja. Bezrobocie osiąga 20 % a ochrona zdrowia i edukacja są w stanie upadku. Politycy państwa dopuścili do wielkiej nierówności społecznej – biedni są coraz biedniejsi, podczas gdy bogaci mają coraz więcej.

1827 – Pierwszy kryzys

W 1816 roku Argentyna uzyskała niepodległość. Ten okres łączył się z ogromnymi stratami. Do pewnego momentu sytuacja była pod kontrolą. Po upływie 11 lat od uzyskania niepodległości zadłużenie przerosło Argentynę. Pieniądze były konieczne m. in na pokrycie długów powojennych. Kraj ten chciał się rozwijać. Zaciągał ogromne kredyty na inwestycje. Miało to na celu szybki rozwój gospodarczy. Niestety sytuacja wymknęła się spod kontroli. Zadłużenie wciąż rosło, a kraj nadal chciał się rozwijać. Zaciągał kolejne kredyty, nawet wtedy, gdy pojawił się problem ze spłata pierwszych zobowiązań. Takie zdarzenie miało miejsce, ponieważ ludzie zauważając rozwój państwa są zadowoleni, a więc rząd dalej w to brnął, ponieważ odczuwał wsparcie ze strony wyborców. Główną myślą jest wtedy to, że kraj ma dobre intencje, a nie to, że jego długi rosną. Taki bieg zdarzeń doprowadził do pierwszego w historii kryzysu Argentyny.

II Bankructwo – Argentyna pada ofiarą ogólnoświatowego kryzysu finansowego

Argentyna w drugiej połowie XIX wieku a właściwiej w latach 70. i 80. żyła w okresie pomyślności i dostatku. Jej rozwój oparty był w większości o kapitał brytyjski i dotyczył głównie rolnictwa i infrastruktury. Eksport w tych latach rósł w tempie 6,7% rocznie, a liczba ludność zwiększała się o 4% rocznie. Dochody rosły jeszcze szybciej. W 1881 roku Argentyna, na przykładzie najbogatszych państw, przyjęła złotą walutę Gold Standard.  Był to kraj,  który zaakceptował wolny handel i rolę dostawcy surowców. Przez pewien czas zapewniło to Argentynie znaczny dobrobyt, potem ujawniły się wady takiego modelu gospodarczego.

W 1890 roku Argentyna wpadła w kryzys finansowy za sprawą niewypłacalności londyńskiego banku Barings, który miał duże wpływy w Argentynie. Pod wpływem kryzysu w  system walutowy uległ załamaniu. Utworzono Banco de la Nación Argentina – emitujący banknoty, i Caja de Conversion – emitującą bony skarbowe. W Argentynie pojawiła się dwuwalutowość: złote peso  i papierowe peso .Panika finansowa, która wybuchła w XIX wieku doprowadziła do największej w tym wieku fali bankructw rządowych. Kryzys w 1890 roku nie stał się przełomem w rozwoju Argentyny, jednakże uświadomił  społeczeństwu niebezpieczeństwa tkwiące w argentyńskim modelu gospodarczym.

III bankructwo Argentyny

1951 rok – tym razem gospodarka wpada w kłopoty poprzez suszę, która ogarnęła region. Polityk Juan Perón ulepsza jakość życia mieszkańców, coraz więcej mieszkańców ma ubezpieczenie, zwiększają się płace. Punktem kulminacyjnym, który doprowadził Argentynę do kolejnego bankructwa jest zmniejszenie eksportu do USA, co doprowadza do spadku ogólnej działalności gospodarczej. Nastąpiło zahamowanie wzrostu gospodarczego, osłabienie kursu waluty narodowej – peso o 70%, co oznacza, że rezerwy Banku Centralnego znacznie spadły. W efekcie Argentyna po raz kolejny stała się niewypłacalna.

IV Bankructwo

Kiedy po raz czwarty z kolei Argentyna przechodziła przez bankructwo rządy swoje zakończył Juan Perón. Reformy Peróna doprowadziły do izolacji Argentyny,  spadku poziomu życia obywateli  oraz pogorszenia się sytuacji ekonomicznej całego kraju. W kilka miesięcy po zamachu stanu junta wojskowa, która odsunęła od władzy Juana Peróna, zmuszona jest rozmawiać z zagranicznymi inwestorami na temat restrukturyzacji zadłużenia. Pod Jego  nieobecność w Argentynie rozwijał się zbrojny ruch partyzancki jego zwolenników znany jako Montoneros. W 1955 roku został obalony i udał się na wygnanie. W 1956 oficjalnie zakończył się peronizm, a Junta wojskowa dzięki której Juan został odsunięty od władzy próbuje negocjować z wierzycielami restrukturyzację zadłużenia z za granicy.  Wzrost zadłużenia z 7,8mld do 46mld spowodowany był brakiem regulacji prawnych odnośnie zaciągania kredytów zagranicznych. Możliwość zaciągania kredytów przez rodzinne oraz zagraniczne firmy z siedzibą w Argentynie, spowodowała straty dla całego społeczeństwa. Kiedy wszystkie firmy zostały upaństwowione wszystkie kredyty zostały włączone do długu publicznego.

V Bankructwo -1982r. kryzys zadłużenia

Argentyna, Brazylia i Meksyk zadłużają się. Pobierają pieniądze na projekty, które są związane z rozwojem przemysłu oraz budownictwa infrastruktury.

W 1975-1983 dług wzrasta czterokrotnie. Z 7,8 miliarda ( w 1975 r.) wzrósł do 46 miliardów  (w 1984 r.).

Długi zaciągnięte przez rodzinne firmy, miejscowe i zagraniczne włączono do zadłużenia publicznego. Przez co duże straty poniosło społeczeństwo.

VI Argentyński kryzys 1989r.

W wyniku wyborów w czerwcu 1989roku prezydentem Argentyny został Carlos Saul Menem. Przejął państwo, które nie doszło jeszcze do siebie po latach krwawej dyktatury wojskowej. Długi zagraniczne, recesja, inflacja która wynosiła wtedy 5 tysięcy procent. Skupił się na walce z korupcją, wspieraniu rodzimego przemysłu, a także podwyższeniu płac. Realizował plan „wiosna” – liberalny i wolnorynkowy program ekonomiczny zmierzający (pozornie) do ustabilizowania gospodarki. Był zwolennikiem neoliberalizmu. Polityka, którą prowadził Menem nie wspierała polityki tzw. „zaciskania pasa” która w tamtym czasie była jedynym sposobem do wyjścia z recesji. Plan Menem’a zrywa z polityką oszczędności co skutkuje odmówieniem przez MFW dalszego wspierania Argentyny. Plan wiosna przestaje istnieć. Inflacja w kraju szybuje w górę w zastraszającym tempie. Priorytetem Menem’a było zbliżenie się do Stanów Zjednoczonych co miało zagwarantować rozwój ekonomiczny i demokratyczny. Carlos Menem zniósł wszelkie bariery dla zagranicznych inwestorów. Argentyna ułatwiła inwestycje zagranicznemu kapitałowi dzięki czemu rodzime firmy wykańczały się. Na ulicach wybuchają zamieszki. W konsekwencji rządy Argentyny kolejny raz zaprzestają spłacać swoje długi u zagranicznych kredytodawców. Prezydent sprywatyzował dosłownie wszystko. Ludzie zostali bez żadnych własności.

VII Bankructwo

Od Zwycięzcy do Trędowatego, czyli siódmy upadek finansowy Argentyny z roku 2002.

 Nawet przed katastrofą finansową z roku wymienionego w poprzedni zdaniu, historia Argentyny to upadek niezwykły we współczesnych czasach. Kraj z najbardziej żyznymi gruntami na naszej planecie, z bezkresną krainą Pampa i wspólnie z USA posiadającym największy PKB w latach powojennych. Co działo się w Argentynie w latach bezpośrednio poprzedzających bankructwo roku 2002? Pomiędzy 1976 a 1989 rokiem, dochód na osobę kurczył się o ponad 1% rocznie, dwa razy wystąpiła hiperinflacja, upadły dwa duże banki, to doprowadziło do utraty zaufania obywateli, którzy woleli używać dolara, a najbogatsi mieszkańcy transferowali majątki za granicę. W 1991 roku ówczesny prezydent Carlos Menem, postępowy Peronista wraz z ministrem gospodarki Domingo Cavallo, postanowili odwrócić trend spadku PKB per capita poprzez reformy wolnorynkowe. Wprowadzono również sztywny kurs peso do dolara amerykańskiego, a podaż pieniądza ograniczono do poziomu rezerw walutowych. Wydawało się, że plan Cavallo zadziałał: opanowano inflację, kapitał z zagranicy płynął szeroką rzeką, sprywatyzowano większość państwowych przedsiębiorstw. Gospodarka Argentyny w latach 1991–97 rosła średnio w tempie 6,1% rocznie, modernizowano farmy, porty i fabryki. Sztywny kurs waluty to jednak grząski grunt, skutkiem tego jest realny brak wpływu na stopy procentowe własnego kraju. Pierwsze trudności nastąpiły jeszcze w roku 1995. Po dewaluacji peso meksykańskiego, inwestorzy zagraniczni w obawie o przyszłość, zaczęli wycofywać kapitał z Argentyny. Gospodarka zaczęła się kurczyć, sporo banków upadło. Nastąpiła szybka reakcja ze strony rządu, który zaostrzył regulacje bankowe i wymogi kapitałowe oraz zachęcił zagraniczne instytucje do przejmowania mniejszych banków lokalnych. Zadziałało, gospodarka wróciła na drogę wzrostu. W 1998 roku politycy argentyńscy wszystkim gościom opowiadali, że ich gospodarka będzie rosła 6% rocznie w nieskończoność. Wtedy właśnie zaczynają się poważne kłopoty. Brazylia i Rosja popadają w kryzys, koszt kapitału dla gospodarek wschodzących rośnie, dolar znacząco umacnia się, co przy sztywnym kursie powoduje, że Argentyna staje się drogim miejscem do interesów. Ponadto urzędujący drugą kadencję Prezydent Menem, próbuje kupić kapitał polityczny – chce startować na niekonstytucyjną, trzecią kadencję. Nie reformuje kraju, zwolnił wcześniej Pana Cavallo i ciągle zadłuża swoją ojczyznę. Do roku 2002 gospodarka kurczy się o 20%. Pod koniec 2001 roku, kiedy MFW po niewprowadzonych, a uzgodnionych wcześniej oszczędnościach, wstrzymał pomoc, przed bankami ustawiają się kolejki ludzi chcących wycofać depozyty. Rząd zamraża lokaty, wybuchają zamieszki, prezydent Fernando de la Rui ogłasza niewypłacalność kraju oraz rezygnuje ze stanowiska.

VIII Bankructwo

2014 – kolejny problem z długami, Argentyna nie jest w stanie wykupić zapadających obligacji To już 8 bankructwo kraju w ostatnich 200 latach. Po bankructwie z 2001 roku Argentyna była marginalizowana przez zachodnie rynki finansowe. Nie przeszkodziło to jednak w stopniowym zwiększaniu zadłużenia, zarówno na rynku wewnętrznym (dług w peso), jak i zewnętrznym, denominowanym w walucie obcej, zazwyczaj w dolarach amerykańskich. Centralnie sterowana gospodarka, przy rozdmuchanych wydatkach rządowych oraz ogromnej korupcji, była bardzo nieefektywna. W pewnym momencie zabrakło kupców na obligacje rządowe, a to przełożyło się na wyższe odsetki. Zamiast zredukować rolę rządu i ograniczyć wydatki, władze Argentyny postanowiły rozpocząć masowy dodruk peso, co miało podbudzić gospodarkę. Ostatecznie, po latach dodruku, kurs lokalnej waluty się załamał. Bank centralny, próbując ratować sytuację zaczął wyprzedawać skromne rezerwy walutowe i skupować peso. Sztuczny popyt zadziałał tylko przez chwilę, zwłaszcza że bank centralny Argentyny wielokrotnie zawyżał stan rezerw walutowych, co rzekomo miało odbudować zaufanie do peso. Efektem dodruku i dewaluacji waluty lokalnej jest błyskawicznie rosnąca inflacja, z której zdawali sobie sprawę wszyscy, poza instytucjami rządowymi. W ostatnich miesiącach wielki kapitał zaczął uciekać z Argentyny do Urugwaju, pełniącego rolę południowo-amerykańskiej Szwajcarii. Obywatele zaczęli wypłacać środki zgromadzone na kontach oszczędnościowych. W ciągu trzech tygodni z kont bankowych podjęto równowartość 700 mln USD. Rząd niestety szybko zareagował, ograniczając wypłaty do 300 peso (ok 30 USD) tygodniowo. Ogłoszono także nacjonalizację przydatnych funduszy emerytalnych. Brak zaufania do instytucji rządowych oraz brak przewidywalności, zniechęca nawet najbardziej odważnych inwestorów do jakichkolwiek inwestycji w Argentynie

.IX Bankructwo

Dnia 29.08.2019 r. agencja S&P sprowadziła rating Argentyny do poziomu bankructwa. Stało się to dzień po tym jak rząd Argentyny zaproponował wierzycielom przesunięcie terminu spłaty 7 miliardów dolarów oraz zapowiedział renegocjowanie warunków spłaty kolejnych 50 miliardów długoterminowego długu. Właśnie w ten sposób Argentyna kolejny raz zbankrutowała.

W ciągu ostatnich pięciu lat peso argentyńskie straciło 85% swojej wartości w odniesieniu do dolara amerykańskiego. Na obecną chwilę inflacja przekracza w Argentynie 50% rocznie.
PKB kurczy się tam w tempie 6 % rocznie.

Spoglądając wstecz możemy zauważyć że Argentyna od wielu lat prowadziła bardzo lekkomyślną politykę gospodarczą na swoim terytorium, która polegała na pompowaniu wydatków socjalnych za pieniądze pożyczone od zagranicznych inwestorów. Jednocześnie były tam utrzymywane zbyt niskie stopy procentowe i nie panowali nad stale zwiększającą się inflacją

Obecna sytuacja Argentyny

Argentyna chyli się ku upadkowi głównie przez obciążające budżet programy socjalne oraz nacjonalizację przemysłu. Inflacja w tym kraju sięga 60%. Obecnie w Argentynie rząd podejmuje próbę wprowadzenia programów naprawczych który ma na celu poprawę sytuacji ekonomicznej w tym państwie. Chodzi głównie o zwiększenie stopy oszczędności tego państwa a także uspokojenie rynków finansowych aby zahamować odpływ kapitału.  Potrzebne jest ograniczenie wypłat socjalnych aby wydatki Państwowe nie przekraczały wpływów do budżetu. Jednak wygranie prawyborów przez zwolennika interwencjonizmu państwa w gospodarkę, Alberto Fernandeza który ma w programie podniesienie socjali i renegocjacje z MFW warunków spłaty zadłużenia nie jest dobrą wiadomością dla tego Państwa a tym bardziej  inwestorów. Pokazały to wydarzenia po ogłoszeniu wyników prawyborów kiedy w ciągu jednego dnia główny indeks giełdowy Marvel tąpną o 38%, także Argentyńskie Peso straciło wtedy 15% wobec dolara w ciągu trwania jednej sesji. Wybory prezydenckie w Argentynie odbyć się mają 27 października, zostanie wtedy rozstrzygnięte czy przy władzy zostanie obecny prezydent Mauricio Macri czy władzę obejmie Alberto Fernandeza.

 

Źródła:

Puls Biznesu

„Kronika kryzysów gospodarczych” – Wojciech Morawski

https://www.economist.com/

www.wikipedia.org

www.wnp.pl

https://www.rp.pl/Opinie/309049896-Tango-argentynskie.html?fbclid=IwAR30OjGpOOr7mDR70FkjMjdK1XDhvqePMuikVGZX6YvOLjD7qsqV4Z1N1FU

https://subiektywnieofinansach.pl/dlug-jest-dobry-bankructwo-niewyplacalnosc-panstwa-jak-to-sie-dzieje/?fbclid=IwAR2IDEJ_m37zbTShEigjKvI19vKOV7bGhIVsOgkExOSCbW2Qe-psRIK8GzQ

https://www.pb.pl/wszystkie-bankructwa-argentyny-763831