Ryzyko kredytowe

Ciągłe ograniczenia w związku z koronawirusem destabilizują działanie firm. Jak podaje BIG InfoMonitor oraz BIK, w październiku ubiegłego roku, co dziesiąta firma mówiła o upadłości. Aktualnie jest to już co piąta firma. W I kw. br. upadłość ogłosiło dwa razy więcej przedsiębiorstw niż rok temu. Około 520 firm ogłosiło niewypłacalność w I kw. br., to prawie o 120% więcej do analogicznego okresu ub.r. Najbardziej dotknięta została branża
transportowa – przyrost o 230%, usługi wzrost o 220%, rolnictwo i handel 150%, budownictwo 80%, przemysł 35%. Według raportu w I kw. br. 49 tysięcy przedsiębiorstw zawiesiło swoją działalność co daje o 21% więcej niż w analogicznym okresie ub.r. i o ponad 100% więcej niż w 2019 roku. Również 40% firm zajmujących się przewozem osób mówi o bankructwie. Wg statystyk
upadłość najczęściej ogłaszają mikro, małe i średnie przedsiębiorstwa. Duże znaczenie ma też wielkość firmy oraz liczba ich kontrahentów. Im mniejsza ich ilość, tym większe ryzyko upadłości (31%), jednak ponad 50 zleceniodawców również zwiększa prawdopodobieństwo upadłości (28%). Jak pokazują badania Keralla Research dla BIK InfoMonitor, przedsiębiorcy najbardziej obawiają się spadku zamówień (26%), utrzymania płynności finansowej (24%), spadku przychodów (24%), czy też utrzymania zatrudnienia (16%) oraz kłopotów swoich dostawców (15%). Około 324 tysiące podmiotów ma problemy z płatnościami wobec banków.