O fatalnej sytuacji w branży beauty pod koniec marca informowała dyrekcja Polskiego Związku Przemysłu Kosmetycznego, która wskazywała, że jeszcze przed lockdownem salony fryzjerskie i kosmetyczne odwiedzało zaledwie ok. 40-70 proc. osób, które pojawiały się w nich przed pandemią. W następstwie obroty sektora w skali roku spadły o co najmniej 30 proc., co w wielu firmach oznaczało zwolnienia i zagrożenie upadłością.