Z danych Rejestru Dłużników HIG InfoMonitor, w rocznym okresie marzec 2020 a marzec 2021r.Kina zwiększyły swoje zadłużenia o 63%, czyli do kwoty około 298 tys. zł. kina są najbardziej zadłużone w branży kulturalnej. Dla porównania nieuregulowane zobowiązania teatrów wzrosły o 23%. Z wyliczeń BIG InfoMonitor wynika, że średnie zaległości w branży kulturalnej sięgają 35,9 tys. złotych na jedną firmę. Ratunkiem dla branży może okazać się rozporządzenie, które umożliwia ponowne funkcjonowanie od 21 maja w reżimie sanitarnym. Kluczowym czynnikiem w ratowaniu branży będzie zainteresowanie widzów i ich frekwencja w teatrach czy kinach.
Ryzyko kredytowe – materializacja
Centralna Ewidencja Informacji o Działalności Gospodarczej podsumowała rok
2020 pod względem bankructw przedsiębiorstw. Według danych przyjęto blisko 142 tys. wniosków o zamknięcie firm. Pomimo ciężkiej sytuacji, odnotowano redukcję liczby wniosków, względem roku 2019, kiedy to złożono 173 tys. podań o zamknięcie firmy. Główny Urząd Statystyczny wydał raport, w którym informuje o ogłoszeniu upadłości 528 podmiotów gospodarczych w roku 2020, gdzie w II kwartale zgłoszono aż 157 firm. Wśród branż, które odczuły skutki kryzysu spowodowanego koronawirusem w ostatnim kwartale 2020 r., to branże: budowlana, transportowa, przemysł, usługi oraz gospodarka
magazynowa. Adam Łącki prezes Krajowego Rejestru Długów, opublikował listę firm, które zbankrutowały w II półroczu 2020 r., przekroczyły one zaległości w wysokości 23 mln PLN, jednocześnie narażając na stratę 284 wierzycieli. Dane z Izby Gospodarczej Gastronomii Polskiej zakładają likwidację około 15 tys. lokali, co przekłada się na zatrudnienie w tym sektorze, szacuje się, że 250 tys. osób straci pracę. Raport Związku Przedsiębiorców Polskich opublikował w listopadzie 2020 r. informację o pierwszych upadłościach firm z branży fitness. W styczniu 2021 r. pojawiła się informacja o przekroczeniu straty w wysokości 4 mld zł. Polskie Stowarzyszenie Przewoźników Autokarowych poinformowało o 3 tys. firm przewozowych, które zostały szczególnie dotknięte kryzysem, w tym jest około 1 tys. przedsiębiorstw w bardzo złej kondycji finansowej.
Niewypłacalności polskich firm
W I kwartale 2021 r. w oficjalnych źródeł Monitora Sądowego i Gospodarczego opublikowano informacje o 538 niewypłacalnościach polskich firm, tj. o 105% więcej niż przed rokiem. Uproszczone postępowanie restrukturyzacyjne stanowi 66% wszystkich niewypłacalności. Niewypłacalności obejmują niezdolność do regulowania zobowiązań wobec dostawców, skutkującą upadłością bądź którąś z form postępowania restrukturyzacyjnego – w tym wprowadzonym w tarczy 4.0 z 2020 r. uproszczonym postępowaniem restrukturyzacyjnym. Wiążą się z brakiem środków na pokrycie zobowiązań u dostawcy, powodując efekt domina – ich kłopoty z płynnością.
Kryzys wywołany pandemią to kryzys firm MSP, zwłaszcza tych najmniejszych – firm rodzinnych. Duża część tych firm nie ma możliwości organizacyjnych ani finansowych na przeprowadzenie procesu upadłościowego. Na upadłość stać generalnie tylko firmy duże.
Przerwy w funkcjonowaniu handlu i usług uderzyły w bieżące finanse, jak i perspektywy dalszego funkcjonowania bardzo wielu MŚP.
Ryzyko kredytowe
Ciągłe ograniczenia w związku z koronawirusem destabilizują działanie firm. Jak podaje BIG InfoMonitor oraz BIK, w październiku ubiegłego roku, co dziesiąta firma mówiła o upadłości. Aktualnie jest to już co piąta firma. W I kw. br. upadłość ogłosiło dwa razy więcej przedsiębiorstw niż rok temu. Około 520 firm ogłosiło niewypłacalność w I kw. br., to prawie o 120% więcej do analogicznego okresu ub.r. Najbardziej dotknięta została branża
transportowa – przyrost o 230%, usługi wzrost o 220%, rolnictwo i handel 150%, budownictwo 80%, przemysł 35%. Według raportu w I kw. br. 49 tysięcy przedsiębiorstw zawiesiło swoją działalność co daje o 21% więcej niż w analogicznym okresie ub.r. i o ponad 100% więcej niż w 2019 roku. Również 40% firm zajmujących się przewozem osób mówi o bankructwie. Wg statystyk
upadłość najczęściej ogłaszają mikro, małe i średnie przedsiębiorstwa. Duże znaczenie ma też wielkość firmy oraz liczba ich kontrahentów. Im mniejsza ich ilość, tym większe ryzyko upadłości (31%), jednak ponad 50 zleceniodawców również zwiększa prawdopodobieństwo upadłości (28%). Jak pokazują badania Keralla Research dla BIK InfoMonitor, przedsiębiorcy najbardziej obawiają się spadku zamówień (26%), utrzymania płynności finansowej (24%), spadku przychodów (24%), czy też utrzymania zatrudnienia (16%) oraz kłopotów swoich dostawców (15%). Około 324 tysiące podmiotów ma problemy z płatnościami wobec banków.
Upadłości firm – podwyższone ryzyko kredytowe
W znaczącym tempie wzrasta liczba firm, którą uważają, iż istnieje ryzyko zamknięcia bądź upadłości. W badaniu BIG InfoMonitor oraz BIK wskazano, iż w październiku ubiegłego roku co dziesiąta firma mówi o upadłości. Dodatkowo dowiaduje się iż z Rejestru Dłużników BIG wynika, że zaległości firm wobec banków i dostawców w czasie pandemii wzrosły o 715 mln zł, z czego prawie połowa kwoty zalicza się do początku roku 2021. Niestety badania wykazały, że kolejne miesiące zamrożenia gospodarki znacznie pogorszą sytuacje biznesową.
„Konsekwencje w postaci niższych obrotów spowodowanych trudną sytuacją kolejny kwartał raportuje aż połowa firm, w tym również podmioty, które wcale nie są bezpośrednio objęte restrykcjami związanymi z COVID-19” – zwrócono uwagę. Zadano pytanie „czy w ostatnich 12 miesiącach w państwa firmie istniało realne ryzyko zamknięcia biznesu, upadłości?” Na to pytanie odpowiedziało 11% mały i średnich przedsiębiorstw po 6 miesiącach pandemii, natomiast po roku aż 22% przedsiębiorców. BIG przytoczył dane iż w Monitorze Sądowym i Gospodarczym w pierwszym kwartale tego roku niewypłacalność dotknęła blisko 520 firm to niemal 120% więcej niż w roku ubiegłym.